Pomocy - coś prawdopodobnie jest w moim domu

[pitek12]

Witajcie.
Coś się dzieję w moim domu czego nie potrafię wyjaśnić.
Wszystko zaczęło się ponad rok temu tak naprawdę. Od tego czasu czuję tak jakby co jakiś czas (nawet parę razy dziennie) zimny podmuch wiatru na moich rękach, mimo że w pokoju jest ciepło a okna zamknięte. czuję to regularnie. Już nawet nie zwracam na to uwagi. Jednak wszystko się zmieniło wczoraj... Był wieczór godzina około 23. w domu mama wyłączyła bezpieczniki aby zgasić światło (brat zostawia je włączone więc tak gasimy mu je aby całą noc się nie świeciło). Przez 20 minut było wszystko normalnie a po tym czasie usłyszałem głośny i wyraźny dziecięcy śmiech. Jeśli ktoś ma zamiar powiedzieć że przesłyszało mi się to od razu mówię że tak nie było. Nigdy nie miałem problemów z słuchem i zmysłami, nawet parę miesięcy temu miałem badany słuch i jest w bardzo dobrym stanie. Mieszkam w domu jednorodzinnym więc u sąsiada to również nikt nie mógł być. W domu tylko ja i mama nie spaliśmy. Mój brat ma 10 lat i spał a nawet jeśli nie to nie mógł on wydać z siebie takiego dźwięku jaki usłyszałem tej nocy. Zasnąłem o 1 rano i do tego czasu nic szczególnego się nie działo. Dziś o godzinie 13 moja mama z bratem pojechali do znajomych. Zostałem sam ponieważ mój tata pracuję do wieczora a ja nie miałem ochoty jechać. Początkowo nic się nie działo jednak po jakiś 30 minutach zacząłem słyszeć ponownie dźwięki. Tym razem usłyszałem tak jakby ktoś pił napój przez rurkę. Taki charakterystyczny dźwięk jak pijesz coś przez rurkę napój on się kończy a ty dalej resztki wciągasz. Ten dźwięk powtórzył się trzy razy. Chciałem to nagrać jednak w telefonie miałem tylko szum, gdy włączyłem nagrywanie przed trwaniem ostatniego już dźwięku. Miał on miejsce około 40 minut temu. Doradźcie mi co powinienem robić. Szczerze boję się. Nigdy z czymś takim nie miałem do czynienia

[danut]

Ponoć tak się zdarza Są nawet ekipy ze specjalną aparaturą potrafiącą na niskich częstotliwościach nagrywać głosy zmarłych. Według nich są to głosy zmarłych. Bo według mnie nic strasznego się nie dzieje i nie mamy tu do czynienia z żadnymi duchami. To normalny przeskok informacji z biegnącej swoim torem rzeczywistości, ale będącej zawsze w łączności także z naszą. Sama tematyka i analiza tych dźwięków, czy szumów wyraźnie Ci pokazuje - ktoś tam płacze, śmieje się, czy pije słomką napój - no i co z tego, czy mu nie wolno tego czynić? A jak Ty zaczniesz walić pięścią w ściany, czy w stół i wrzeszczeć i także echa tych dźwięków dostaną się w ich rzeczywistość, to co, czy wolno Ci ich straszyć, czy nie ? Skoro nie zdajesz sobie sprawy z istnienia innej niż Twoja rzeczywistości? A one istnieją, są nawet jakby wpakowane jedna w drugą, lub w jakiś inny sposób połączone ze sobą i tego nie zmieni żaden czarodziej, ani żadna wróżka medium z dymkiem i świecą. Były, są i będą. Zainteresuj się jak chcesz też np. taką sprawą jak telefony też mówią i nazywają, że od zmarłych. Oczywiście moje spojrzenie na sprawę już przekazałam, ale wtedy też nic innego się nie dzieje jak przeskok informacyjny stamtąd i nałożenie tej fali na nasze fale telekomunikacyjne... Nie ma co robić sensacji, wystarczy pogodzić się z tym, że takie sprawy są mozliwe, zachodzą od zawsze, choć niewidza ludzka i ludzki nieusprawiedliwiony niczym strach ma takie wielkie oczy.

[pitek12]

Dziękuje za odpowiedź . Faktycznie mam nikłe pojęcie o tych sprawach dlatego nie wiedziałem co robić i przyszedłem tutaj

[danut]

Można przykuwać uwagę do takich zjawisk i je obserwować. W każdym naszym życiu jest to osiągalne. Tylko niedobrze jest poddawać się sugestiom, szczegółnie różnych fanatycznych osób, które nakreślają komuś obraz tego jak ma "to dziwne" sobie interpretować. Zauważ, że wszelkie poglądy o diabłach i duchach, opowieści z krypty powstały tylko w oparciu o czyjeś wyobrażenia, których rozpowszechnianie skonczyło się tym, że ludzie zaczęli w to wyobrażane sobie wierzyć.