Należałoby oddzielić nurt subiektywny od obiektywnego w poznawaniu rzeczywistości i kształtowaniu nauk.
Główny obiektywny nurt nauki zajmuje się zjawiskami powtarzalnymi i odtwarzalnymi, oraz bada obiektywne fizycznie dostępne materiały.
Przykładami mogą być doświadczenie z podwójną szczeliną (Younga), obserwacje astronomiczne, elektromagnetyczne, neutrinowe, grawitacyjne... czy też poszukiwanie śladów życia w materii z kosmosu (meteoryry, skały księżycowe).
Wszystkie one mogą być dowolną ilość razy powtarzane przez niezależne zespoły w laboratoriach i zawsze dadzą ten sam wynik.
Jest do kompendium wiedzy, która daje zawsze takie same rezultaty, niezależnie od badacza.
W przypadku interpretacji mechaniki kwantowej odpowiednia jest tu szkoła kopenhaska, gdyż bardzo dobrze oddaje matematyczny formalizm teorii kwantowej, bez zagłębiania się w jej metafizyczne aspekty i jej powszechne stosowanie do obliczeń jest uzasadnione.
Teorie naukowe i wyniki tych doświadczeń są własnie opisywane w podręcznikach.
Nurt subiektywny będzie wzbogacony o osobiste doświadczenia danego człowieka,
których jednak nie można powtórzyć na życzenie ani odtworzyć w warunkach laboratoryjnych,
oraz nie ma możliwości ich bezpośredniego utrwalenia na nośniku informacji, by mieć możliwość publikacji tych danych.
Źródłem informacji o tych doświadczeniach dla ogółu społeczeństwa będzie zawsze tylko ustna czy pisemna relacja jednego lub kilku świadków.
Do takich doświadczeń należą wszystkie zjawiska oraz przeżycia które nie mogą być wyjaśnione przez główny nurt nauki w chwili ich publikacji.
Dlatego nie dziwi mnie sceptyczny pogląd i kurczowe trzymanie się głównego nurtu przez osoby, które nie mają własnych doświadczeń w tej kwestii.
Nie dziwi mnie też niszowość innych interpretacji niż kopenhaska,
oraz powszechny wśród braci akademickiej sceptycyzm dla pojęć takich jak wieloświat, dusza, czy koherentnych zjawisk kwantowych w mózgu.
oleks24f pisze:Nie rzekomo gdyż takie teleportacje w inne linie czasu się zdarzają. Dla mnie ich istnienie też jest faktem, widziałem inne ziemie, inne swoje odpowiedniki w wieloświecie oraz posiadam wspomnienia swojej starszej wersji.
Chętnie bym przeczytał opisy Twoich doświadczeń, jeśli opublikowałeś je gdzieś w sieci lub w książce.